piątek, 29 marca 2019

MIxmediowy piórnik

Taki oto piórnik lub pojemnik na inne drobiazgi powstał... Bejcowany, a następnie przecierany, na koniec zabezpieczony woskiem. Szlachetności nadają mu wypukłe wieczko z wzorem z szablonu oraz foremkowe ornamenty, które pomalowałam złotą farbą i przetarłam patyną.






Pozdrawiam cieplutko!

czwartek, 28 marca 2019

Rustykalne pudełko na ślub

Może trochę rustykalne a trochę w stylu eko.. Nie wiem, jak to rozsądzić :-)
W każdym bądź razie pudełko bejcowane, lakierowane i przecierane. Z dodatkiem bawełnianej koronki i papierów scrapbookingowych. Całość lekko pochlapana i cieniowana. Wykorzystałam resztki kolekcji "Dom Róż" z Lemoncraft.















Dziękuję za odwiedziny i wszystkie miłe słowa.
Pozdrawiam ciepło!

środa, 27 marca 2019

Błękitna Pamiątka Komunii

Dziś dla odmiany Pamiątka Komunii w błękitach. Jasna, subtelna i delikatna. Tym razem w klasycznym, wysokim pudełku. Do takiego kompletu można zawsze jeszcze włożyć jakiś prezent, różaniec czy inne pamiątki.











Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Życzę udanego dnia!



wtorek, 26 marca 2019

Wiosenna Pamiątka Pierwszej Komunii

Witajcie.
Dziś chciałam zaprezentować zielono-białą Pamiątkę Komunii w drewnianym pudełeczku. Podobają mi się takie płaskie pudełka, jeśli ktoś chce podarować tylko kartkę i nie zależy mu, aby do pudełka można było jeszcze coś włożyć, taka wysokość jest idealna. Na pewno drewniane pudełko będzie bardziej trwałe i odporne niż papierowe. Pocięłam nowiutką kolekcję z Craft o'clock. Szykuję się jeszcze do wykonania z niej albumu, ponieważ wzory są dość duże i wydaje się, że będą idealnie nadawać się na większe formaty.



















Pozdrawiam serdecznie! Miłego dnia!

poniedziałek, 25 marca 2019

Miętowo - szary chustecznik

Dziś chustecznik kwadratowy, z motywem marokańskiej koniczyny. Mocno pocieniony i pochlapany, na koniec pobielony metodą suchego pędzla. Całość uzupełniają miętowe ornamenty z foremki. Dzięki temu nabiera nieco vintage'owego charakterku. Kilka warstw matowego lakieru Stamperii i wygląda jakbym użyła farb kredowych... ;-)







Miniony weekend - pierwszy wiosenny - spędziłam na szlaku górskim. W wyższych partiach zima jeszcze nie odpuściła, a i niedawne wichury pozostawiły po sobie niemały ślad. Miejscami było ciężko przekraczać powalone drzewa, a zaspy śniegu i płynące już pod nimi strumyki powodowały niezłą zabawę. Nasze buty i gacie były totalnie ubłocone, ale nie przemoczone na szczęście :)








Pozdrowienia!