Wykorzystałam papiery z Galerii Papieru oraz często ostatnio spotykany na blogach motyw ramki. W końcu udało mi się zdobyć ten zestaw owalnych wykrojników oraz trójliścia i teraz nie mogę się opanować w wycinaniu... Na liście ( Magnolia - Rose Leaf ) polowałam od dawna, szczególnie jak podziwiałam prace Doroty_mk, ale jakoś nigdzie ich nie było, uratował mnie sklep Na Strychu, zakupu dokonałam w minutę po otrzymaniu newslettera z nowościami... xD Kwiaty także pochodzą z tego sklepu.
Jakiś czas temu miałam przyjemność przygotować całe mnóstwo zaproszeń na święcenia Diakonatu. Zaproszenia są skromne, miały zawierać motyw krzyża z "przerzuconą" stułą oraz być w beżowo-kremowych kolorkach. Przygotowałam dwie wersje, wybrana została ta po lewej, z ciemniejszym tłem:
Muszę tu wspomnieć niestety o fatalnym wyjmowaniu wyciętego motywu krzyża z tych Spellbinders'owych wykrojników. Można dostać załamania nerwowego, papier się drze, targa, a element po wyciągnięciu wygląda jakby był... no nie powiem skąd... Przy 150 takich zaproszeniach i ręcznym wygładzaniu, strasznie żałowałam, że wymyśliłam taki wzór....
Tym optymistycznym akcentem
i "w tych pięknych okolicznościach przyrody...
i ten...
niepowtarzalnej..."
( uwielbiam "Rejs", a Wy?)
- pozdrawiam cieplutko!
3 komentarze:
Wspaniałe, takie delikatne. Wyjmowania wycinanek nie zazdroszczę. Ja tak mam z listkami, często rezygnuję z wycinania z tego powodu.
Piękne kartki, na kłopoty z wyjmowaniem polecam włożenie kalki lub papieru do pieczenia pomiędzy wykrojnik a papier.
wspaniałe
Prześlij komentarz