Po urlopie...

Wszystko co piękne, kiedyś się kończy... taki frazesik na początek. No cóż, urlopy nie mogą trwać bez końca, bo jak napisała mi jedna Klientka - "gdybyśmy wakacje mieli cały czas, to byśmy nie doceniali tego wyjątkowego czasu:)". Cała prawda!
Wypoczęłam, naładowałam akumulatory i mogę pracować dalej, aż... do następnego wyjazdu!

Odwiedziliśmy w tym roku ( po kilku latach przerwy ) Ziemię Kłodzką. Muszę powiedzieć, że za każdym razem jak tam jadę, jest tam piękniej. Ze względu na nasza dwulatkę nie łaziliśmy zbyt dużo po górkach, raczej parki, stare miasta, ale dzięki pomocy nieocenionej babci udało nam się parę razy wyrwać tylko z synem na małe "wyprawy" :) Wrzucam zatem kilka fotek pamiątkowych:

Polanica Zdrój

 

 

W parku nocą:

W drodze na Szczytnik:

Zamek Leśna w Szczytnej:

Po zejściu ze szlaku musieliśmy jakoś dostać się z powrotem do Polanicy. PKS już nie jeździł (!), więc poszliśmy szukać dworca PKP. Oto jaki widok na dworzec kolejowy w Szczytnej zastaliśmy, wciąż zastanawiałam się czy pociąg tu w ogóle przyjedzie....Przyjechał! I to jaki!

Paczków:

Duszniki Zdrój:

konkurencja... :)

Wambierzyce:

Kudowa Zdrój:

Bystrzyca Kłodzka:

Kłodzko:

... musiałam zrobić to zdjęcie :)

Jarków, japoński ogród:

Jaskinia Niedźwiedzia, Kletno:

Otmuchów:

Złoty Stok, Średniowieczny Park Techniki:

 Młyn Wodny, Radków:

Radków:

I to.... tyle!
Było cudnie!!!

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was dokumentnie...

Niedługo post z zaległymi pracami i wyzwaniami, 

pochwalę się też przywiezionymi z urlopu pamiątkami :)

Pozdrawiam ciepło!