Zapraszam Was do obejrzenia prac pozostałych Projektantek Szuflady oraz udział w naszej zabawie!
U nas wczoraj cały dzień padał śnieg, wieczorem syn poszedł ulepić bałwana, a ja razem z córcią na rękach kibicowałyśmy mu patrząc przez okno.
Zgadnijcie jak długo bałwan sobie stał spokojnie? Otóż po długich dwóch godzinach po bałwanie nie było śladu, został zmieciony, zdeptany...
No i mina Maksa i to szczere zdziwienie: "Po co ktoś go zniszczył?" Ręce mi opadły, nie wiedziałam co mu odpowiedzieć, jak wytłumaczyć, że niektórych cieszy niszczenie?
I tak mało optymistycznie dziś zakończę, choć wcale nie popadam w żadnego doła, o nie!
...pozdrawiam cieplutko!
1 komentarz:
Bardzo ładny chustecznik! Aż chce się sięgnąć po chusteczkę :)
Prześlij komentarz