Na wstępie napiszę, że bardzo nie lubię różu.... hehehe - z pewnością nie można się tego domyślić, patrząc na tę karteczkę. Jedyny tolerowany przeze mnie odcień to stary, tzw. brudny róż, a potem to już dopiero taki wchodzący w bordo. Jednak wykonywanie prac na różne okazje niekiedy wymaga stosowania barw, w których nie najlepiej się czujemy :) Jeśli już stosuję róż, to najczęściej łączę go albo z innymi odcieniami, albo "odróżawiam" go zielenią khaki, beżami albo lekkim błękitem. Tutaj też tego nie widać. Na swoje usprawiedliwienie podam, że inspiracją były kolory na opasce mojej bratanicy, bo to z okazji jej pierwszych urodzinek karteczka była wręczana. Jest to też jedna z robionych przeze mnie dużych karteczek bo rozmiarów 15 x 21 cm ( połowa A4 ). Ostatnio często robię takie, gdyż jakoś nie mogę się pomieścić na mniejszych formatach.... ; ))) Spotyka sie to z zainteresowaniem osób, które maja problem z oszczędzaniem słów w życzeniach i zwyczajnie brakuje im miejsca na ich wpisanie... No, dość już ględzenia.
Proszę fotki:
Taki słodziak.....
jak Żanetka właśnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz