Dziś chustecznik kwadratowy, z motywem marokańskiej koniczyny. Mocno pocieniony i pochlapany, na koniec pobielony metodą suchego pędzla. Całość uzupełniają miętowe ornamenty z foremki. Dzięki temu nabiera nieco vintage'owego charakterku. Kilka warstw matowego lakieru Stamperii i wygląda jakbym użyła farb kredowych... ;-)
Miniony weekend - pierwszy wiosenny - spędziłam na szlaku górskim. W wyższych partiach zima jeszcze nie odpuściła, a i niedawne wichury pozostawiły po sobie niemały ślad. Miejscami było ciężko przekraczać powalone drzewa, a zaspy śniegu i płynące już pod nimi strumyki powodowały niezłą zabawę. Nasze buty i gacie były totalnie ubłocone, ale nie przemoczone na szczęście :)
Pozdrowienia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz