W Szufladzie właśnie ruszyło nowe wyzwanie pt."Ciemno wszędzie..." Chodzi o przygotowanie pracy mrocznej, ciemnej rozjaśnionej jedynie ( albo i nie...) delikatnym blaskiem księżyca czy gwiazd. Dzięki temu wyzwaniu postanowiłam zrealizować coś, co chodziło po mojej głowie już dłuższy czas, tylko odwagi brakowało... Podziwiałam wcześniej wiele prac stempunkowych czy też mix-mediowych na innych blogach, zawsze pełna zachwytu. Ponieważ ja się dopiero uczę, pudełko powstawało powoli, starałam się, aby było dopracowane i ciągle nad nim sie pochylałam, chuchałam i dmuchałam jak to mówią.... Oceńcie sami:
Na zdjęciach wyszło trochę jaśniej niż jest w rzeczywistości. W realu kuferek jest czarny, z lekkimi złoceniami. nakrętki, podkładki i trybiki pochodzą z szafki mojego męża. "Ukradłam" za jego przyzwoleniem... ;-)
Zapraszam Was do wspólnej zabawy w naszym wyzwaniu ( klik ):
Dziękuję za odwiedziny, komentarze...
Miłej środy wam życzę!
1 komentarz:
O rety, jakie cudo! Niesamowity kuferek, kocham takie klimaty, więc siedzę ze szczęką na podłodze :)
Prześlij komentarz