wtorek, 8 listopada 2016

Czekoladowniki drewniane

Dzisiaj chciałam pokazać Wam dwa czekoladowniki. Obydwa są wykonane na tej samej drewnianej bazie, jednak każdy z nich jest w zupełnie innym stylu.

Pierwszy - zimowy, z ptaszorkami na papierze ryżowym Stamperii. Pudełko pomalowałam niebieską bejcą, pobieliłam i polakierowałam. Wieczko pokryłam preparatem do spękań, a następnie białą farbą. Papier ryżowy nakleiłam na grubą tekturkę, a po wyschnięciu powycinałam "byle jak". Brzegi ozdobiłam pastą strukturalną i posypałam brokatem. Dołożyłam taśmę zygzakową i guziczek. Wnętrza celowo nie ozdabiałam.






Uwaga, uwaga: nieodpłatne lokowanie produktu - hihihi ( to moja ulubiona czekolada, jeśli już ją jem oczywiście...)







Drugi czekoladownik w zamyśle miał wyglądać zupełnie inaczej, ale cóż... tylko praca i życie weryfikują nasze pragnienia.... Kosztowało mnie to pudełko sporo nerwów, nawet miałam je wyrzucić.... Odłożyłam na bok i jak zwykle okazało się, że następnego dnia do głowy wpadł inny pomysł. W sumie jestem zadowolona z efektu końcowego, choć nie tak to miało być...











No i znów w celach poglądowych ta pyszna czekolada........... Rozumiecie, musiałam ją kupić - ale tylko z powodu fotek, bo inaczej bym nie kupiła.... ;-)


Pudełko najpierw pokryłam bejcą w kolorze mahoń, następnie górę pomalowałam jasnym beżem, a później preparatem do spękań i ciemnym brązem. Wszystkie szczeliny oraz brzegi wypełniłam złotą antyczną patyną, jednak na fotkach jakoś nie bardzo to widać.... Na wieczku miał być obrazek, a są kwiaty - no i aby się nie denerwować na samo wspomnienie, nie będę już nic więcej na ten temat pisać... wybaczcie...

Życzę udanego dnia!

2 komentarze:

Artemysz pisze...

Może i nerwowa robota była... ale bardziej mi się podoba niż niebieski.

Sowiarnia pisze...

Mnie też bardziej się podoba ta druga, więc nie ma tego złego :)