Ten weekend w pełni wykorzystaliśmy z rodziną na wycieczki.... dlatego ten post będzie niescrapowy... Pogoda dopisywała, co ostatnio się nie zdarza w dni tzw wolne, więc pracę będę musiała jakoś teraz nadgonić.... :(
Park Miniatur, Inwałd.
Byliśmy w Białym Domu, Rushmore:
w Egipcie:
obejrzeliśmy Tadż Mahal i Piramidę Kukulkan:
Akropol:
Wenecję:
Potem Maks spróbował swoich sił w labiryncie:
Jak już zwiedziliśmy cały świat,
zostało tylko zachwycanie się naszymi polskimi zabytkami:
Na koniec wspięliśmy się na Giewont:
Widoczek na park z "Diabelskiego Młyna":
Na koniec - wyczekany przez mojego syna Dzień Pirata w Dinolandii:
Niestety pogoda nie dopisała do samego końca - potężna burza skróciła nasz pobyt w tym parku :( Ale wycieczka i tak była bardzo udana!
Pozdrawiam wszystkich w ten piękny poniedziałkowy dzionek. Za oknem słoneczko - termometr wskazuje już 26 stopni - a jest dopiero 9.00 rano.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz