wtorek, 29 marca 2011

Paris, Paris...

Poniedziałkowe wyzwanie Hopmartu to praca, która jednoznacznie ma kojarzyć się z Paryżem, a dodatkowe wytyczne to zastosowanie koronki oraz czegoś metalowego.  Ja przygotowałam pocztówkę z Paryża - mnie to miasto kojarzy się z kafejkami ze stolikami wprost na chodnikach i modnie ubranymi paniami; namiętnością oraz oczywiście Wieżą Eiffla. Kolorystykę narzucił obrazek z Moulin Rogue, przydała się do tego doskonale czerwona bawełniana koronka oraz czarne pomponiki. "Coś" metalowego to ozdobne ćwieki vintage, nawiązujące do starej fotki na dole pracy. Inne ozdoby to brokat w kleju, przeźroczyste perły w płynie oraz satynowe czerwone różyczki. Całość mocno podtuszowana czarnym i złotym tuszem i przeszyta tu i ówdzie :)




1 komentarz:

wiola pisze...

Faktycznie Twoja pocztówka oddaje cały klimat Paryża :-) Cudna!